Test: Istanbul Mehmet Origin Dark Ride 22

Po podziale firmy Istanbul na Istanbul Agop i Istanbul Mehmet, to ta pierwsza zdecydowanie wyszła na prowadzenie w kwestii rozpoznawalność. Istanbul Mehmet mimo trochę mniejszej popularności ma się naprawdę dobrze, a Istanbul Mehmet Origin Dark Ride 22 jest tego najlepszym przykładem.

W wieku 9 lat Mehmet Tamdeger zaczął pracować dla Mikhaila Zilcana (wnuka Kerope Zilcana, a kuzyna Avedisa Zilcana - założyciela firmy Zildjian). Po ponad 30 letniej praktyce w produkcji talerzy perkusyjnych, w 1980 roku Mehmet Tamdeger i Agop Tomurcuk założyli firmę Istanbul Cymbal. Po śmierci Agopa Tomurcuka w lipcu 1996 roku, Mehmet zadecydował kontynuować produkcję talerzy pod swoją własną nazwą - Istanbul Mehmet.

Seria Origin Dark jest pochodną serii Turk, ale ma w stosunku do niej bardziej płaski profil, mniejszy bell oraz mniejszą wagę, co czyni ją subtelniejszą i bardziej rozmytą.

Wygląd

Talerz jest ciemny i surowy. Bell wizualnie bardzo pasuje do całości ze względu na swój mały rozmiar, dzięki czemu wpasowuje się w charakterystykę blachy, co zdecydowanie przykuwa wzrok. Szczerze mówiąc ciężko znaleźć podobnie wyglądający produkt na naszym rynku (wyłączając podobieństwo z modelem Turk).

Pierwsze wrażenia

Nazwa Dark nie tylko pasuje do jego wyglądu, ale zdecydowanie ma przełożenie na brzmienie. Talerz jest dość suchy, a ze względu na swoją wagę bardzo fajnie się crashuje. Dzięki niskiej wadze instrument po prostu wygina się w dłoniach. Powłoka talerza jest delikatna z wyłączeniem bella, który ma szorstką strukturę.

Brzmienie

Testowana przez nas sztuka brzmi naprawdę czysto. Idealnie nada się nie tylko do jazzu, ale także do wielu innych "lżejszych" gatunków muzycznych. Nasz egzemplarz, jak już wcześniej wspomniano, dobrze się crashuje, więc może być wykorzystany nie tylko jako Ride, ale także duży Crash.

Podsumowanie

Istanbul Mehmet Origin Dark Ride 22 to ciekawa propozycja, którą należy rozważyć poszukując dobrze brzmiącego, lżejszego talerza typu Ride. W przypadku sztuk o wadze poniżej 2.000 g możemy mówić o bardzo uniwersalnym crash/ride mogącym znaleźć zastosowanie w każdym gatunku. Talerz dzięki swojej charakterystyce dobrze brzmi zarówno pod pałkami filcowymi, jak i miotełkami. Bardzo dobry stosunek jakość/cena.